sobota, 7 grudnia 2013

Prolog

No więc powracam!
Mam nadzieję, że uda mi się doprowadzić to opowiadanie do końca (jako pierwsze!) i nie zrezygnuję po kilku rozdziałach.
Kocham was, moi mili, nie zapomnijcie błagam pozostawić po sobie komentarza! Zależy mi na waszych opiniach!

~




         Stoję teraz przed moim aniołem; obserwuję dokładnie jego długie, czarne włosy opadające swobodnie na ramiona, jego cudowne brązowe oczy opatulone gęstymi, długimi rzęsami, jego piękne ciało, które tak bardzo kocham. Obserwuję każdy najmniejszy szczegół jego ciała, zupełnie tak, jakbym chciał zapamiętać wszystkie detale, jakbym widział go ostatni raz Na jego polikach widzę ślady po wszystkich wypuszczonych przez niego łzach. Dostrzegam także zmiany - ostry makijaż na twarzy został zastąpiony przez ciemne cienie pod oczami i nienaturalnie bladą cerę. Ubrania, w które niegdyś musiał się niemal siłą wciskać, teraz wiszą na nim jak na szkielecie. Przez koszulę z cienkiego materiału przebijają się jego obojczyki i żebra, zdawałoby się, że przytrzymywane jedynie przez skórę. Włosy, niegdyś gęste i lśniące, dziś sprawiają wrażenie lichych, niezdrowych. Coś ścisnęło mnie w żołądku, kiedy zdałem sobie sprawę, że to przeze mnie tak wygląda.

***


         - Tom, kocham cię - szepnął Bill, kiedy oglądaliśmy film w jego pokoju, leżąc na podłodze przodem do telewizora. Podparłem się na łokciach i spojrzałem w jego stronę, lekko się uśmiechając.
         - Wiem - odparłem, ale po chwili spuściłem wzrok. To było dla mnie coś kompletnie nowego - coś zakazanego, coś, co nie powinno w ogóle zaistnieć. To uczucie po prostu nie 
miało prawa bytu, było czymś, co należało natychmiast wyplewić. - Oglądaj - nakazałem, choć sam nie potrafiłem do końca skupić się na filmie. Obserwowałem ukradkiem swojego bliźniaka i zastanawiałem się, jak mogło do tego dojść. Dlaczego bracia bliźniacy się w sobie zakochali? Kto do tego dopuścił? Kto...?
         Bill udawał, że jest zainteresowany akcją filmu - w rzeczywistości dostrzegłem, że patrzy się pusto w ekran, a po kilku minutach zauważyłem na jego policzku samotnie spływającą łzę. Jego szczupłym ciałem wstrząsnął szloch, który rozrywał mi serce. Mając przed oczami cierpienie Billa, sam miałem ochotę rozpłakać się jak dziecko...
         - Tom - zaczął, wciąż patrząc w telewizor. - Dlaczego oni
 są szczęśliwi, a my nie możemy? - spytał i wskazał na ekran telewizora, na którym trwała właśnie scena pocałunku.
Odpowiedź była chyba oczywista.
         - Bo jesteśmy
 braćmi, Bill... Nie możesz tego zrozumieć?
         - A ty nie możesz zrozumieć moich uczuć? - Teraz przeniósł wzrok na mnie. W jego oczach dostrzegłem głęboki ból i rozczarowanie. Rozczarowanie mną. Spuściłem głowę, nie chcąc tego widzieć.
         - Rozumiem je, Bill... -
 Nawet nie masz pojęcia, jak bardzo, pomyślałem.
         Nie mogłem tego stracić.
         Nie mogłem stracić tych wszystkich wspomnień związanych z nim, tych chwil spędzonych razem, tych wszystkich słów przepełnionych miłością, ale i również kłamstwem.
         Nie mogłem. Nie chciałem.
         Próbowałem się od tego uwolnić, ale to sprawiło, że zaplątałem się jeszcze bardziej, zostałem więźniem samego siebie. Przerażała mnie moja bezradność, świadomość, że nie mogę zrobić tak naprawdę nic, jak tylko wypowiedzieć te kilka cholernie bolących słów.
         - Nie kocham cię i nigdy nie pokocham. Nie w ten sposób. Jesteś moim bratem...

         Kłamałem. Skłamałem mu wtedy prosto w oczy, tak po prostu, bezwstydnie, nie myśląc nawet o konsekwencjach tego czynu. Myślałem, że wtedy zwyczajnie już nie będzie mnie męczył, obaj o tym zapomnimy i dalej będziemy zwykłymi bliźniakami.


          Naturalnie, myliłem się.
         Tymi słowami sprawiłem, że straciłem wszystko.


8 komentarzy:

  1. Mazo, kocham Cię. Mówiłam Ci to już? :)
    Prolog piękny, jak każdy twój prolog. Też mam nadzieję, że dociągniesz to opowiadanie do końca, bo już mi się zaczęło podobać. Może wyjść z tego całkiem ciekawa historia.
    Trzymam kciuki i czekam na pierwszy rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczyna się ciekawie. Smutno, cholernie smutno, ale naprawdę fajnie. Już widać, że opowiadanie będzie przepełnione uczuciami, a to lubię :D
    Powodzenia i wytrwałości, Mazo! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Prolog jest niesamowity, miałam łzy w oczach :) oby tak dalej, z pewnością będę czytać dalsze części, życzę ci dużo weny Mazo ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko, świetne! Początek niezwykle smutny i wzruszający, ale sprawia, że od razu pożera ciekawość - co ich łączy? Czy Tom zmieni zdanie? Czy kłamstwo stanie się najsłodszym sposobem na szczęście? Jesteś niesamowita. Chłonę Twoje słowa wraz z powietrzem, oddycham nimi, żyję nimi. Uwielbiam Twoje opowiadania, dzięki którym każdą komórką ciała mogę poczuć uczucia władające bohaterami. Życzę Ci dużo weny i natchnienia, pisz do końca, pisz nieustannie, bo jesteś do tego stworzona.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusisz, kusisz bardzo, Kochana! :)
    Już mi żal Billa, skoro opisujesz go jako anioła, ale mam nadzieję na happy end (przynajmniej taki w wersji mini-mini). ;)
    I bardzo cieszę się, że wróciłaś do pisania. :D
    :*, Ri

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest na tyle dobre, że nie wiem, co mam ci powiedzieć. Cieszę się, że w końcu wróciłaś i mam nadzieję, że tym razem wytrwasz do końca i nie zawiedziesz swoich czytelników, w tym też mnie, bo wiesz, że już od początku lubiłem cię czytać, więc na pewno będę tu częstym gościem. ; ) Opowiadanie zaczyna się ciekawie, także z niecierpliwością czekam na dalszą część i życzę weny, Mazo.

    Pozdrawiam,
    Krzysiek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm no coz Mazus ;3 Piszesz piękne opowiadania ,a Prolog zacheca nas(czytelnikow) do dalszego kontynuowania tego opowiadania ;) .Zycze Ci wytrwalosci w tym opowiadaniu(pewnie nie dasz rady przede mna ukryc szkicu ,ale no coz ;D ). Co do prologu to brzmi zachecajaco :D ,czekam na dalsza tresc <3 Ps.Wiesz jak ja lubie Twincest ,wiec nie trac czasu ;3 . ~Lolus ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja <3
      Jeszcze zobaczysz, nie ujrzysz ani skrawka przed opublikowaniem! Nawet siłą nie wyrwiesz mi notesu! <3

      Usuń